Wzruszające były zawsze chwile, gdy po spotkaniu młode dziewczyny podchodziły z tomikami poezji Pawlikowskiej-Jasnorzewskiej, prosząc nieśmiało o autograf. Wówczas Madzia, jak gdyby nigdy nic, usmiechając się, wpisywała: "Za moją kochaną siostrę Lilkę - Magdalenia Samozwaniec". Bywało i tak. Kiedyś na kiermaszu książki w Warszawie w Alejach Ujazdowskich podszedł do niej młody chłopiec, prosząc o autograf. Magdalena zerknęła na książkę i oniemiała: - Ależ to nie moja książka, synku - to Kraszewski! - Nic nie szkodzi, proszę pani - odpowiedział młodzik. Proszę podpisać. Bardzo panią proszę. Rozbawiona całą sytuacją Madzia napisała: "Za kolegę Kraszewskiego - Magdalena Samozwaniec". [fragment].
DOSTĘPNOŚĆ:
Dostępny jest 1 egzemplarz. Pozycję można wypożyczyć na 30 dni
Zanim Magdalena Samozwaniec przystąpiła do pisania tego tomu wspomnień, odbyła rozmowę z dwiema dziewczynkami - Lilką i Madzią sprzed lat. Zakończyły ją wskazówki: "Niechaj w twoich pamiętnikach (...) nie będzie żadnej wazeliny, pamiętaj, że ona plami papier najbardziej. O sobie staraj się pisać wesoło, ale raczej krytycznie, tak, jakbyś opisywała swoją najlepszą przyjaciółkę. Wówczas czytelnik daruje ci może zbytni entuzjazm wobec Marii Pawlikowskiej-Jasnorzewskiej i Wojciecha. Jedni powiedzą: szowinizm rodzinny, drudzy - oto jej dwie największe miłości".
UWAGI:
Publ. Świata Książki nr 7761.
DOSTĘPNOŚĆ:
Dostępny jest 1 egzemplarz. Pozycję można wypożyczyć na 30 dni